Ohayo!
No i już 2 rozdział hihii :D miłego czytania
****
południe:
Blondyn leniwie otworzył powieki. Skierował oczy ku drzwiom
przy których stały już jego bagaże. Usłyszał jęki (ja wiem co wy sobie
zboczuchy myślicie) dochodzące z salonu. Wstał z łóżka i rozciągając się
poczłapał ku dochodzącym dźwiękom.
To co zobaczył przerosło jego największe oczekiwania. W salonie
siedział Kiba i Gaara. Brunetowi najwyraźniej utknęła noga pod sofą, a rudy jako dobry przyjaciel postanowił ją wyciągnąć.
Widać, że włożyli to sporo wysiłku co
możemy stwierdzić po kropelkach potu na ich czołach oraz przyspieszonym
oddechom. Wyglądali niczym wyjęci z serialu ,,Na dobre i na złe”, jednak Naruto
nie patrzył na nich z perspektywy : zmęczony doktor wyciąga dziecko z macicy
przerażonej kobiety. Miał inną wersje – trochę bardziej….. zboczoną. Gdy
usłyszał przeciągły jęk Kiby (niezdającego sobie sprawy z tego, że tą krępującą
sytuacje ogląda jego przyjaciel) nie wytrzymał ryknął śmiechem tym sposobem
ukazując swoją kryjówkę.
-Co..hahhah …. Do..hahhahah..szedłeś..? –zapytał starając się przezwyciężyć śmiech.
Po chwili salon wypełniał już nie tylko głośny śmiech
Naruto, ale także Gaary. Kiba także nie wytrzymał i tarzał się po podłodze
niczym idiota. Gdy brzuch Naruto dał o sobie znać wszyscy nie przerywając
śmiechu ubrali kurtki i ruszyli w stronę Ichiraku Ramen.
Po drodze zastanawiali się jak noga bruneta znalazła się pod
kanapą, gdyż nawet on o tym nie wiedział. Doszli do wniosku, że gdy Kiba
patrzył pod owy przedmiot duchy wsadzili dolną kończynę tego brązowowłosego idioty
pod sofę. Ta wersja nie spodobała się Naruto, ponieważ bał się duchów i wszelkich tego typu nadprzyrodzonych istot.
Po 23 miseczkach ramenu udali się do kina na jakąś komedię.
Cały film rzucali popcornem do jakiegoś gościa z dziwnymi brwiami. Podczas gdy
on pieprzył coś o ‘’sile młodości” oni zapoznali się z niejakim Choujim, Ino,
Hinatą, Shino, Saiem i Sakurą. Okazało się, że będą z nimi chodzić do nowej
szkoły. Wszyscy wydawali się baaardzo w porządku. Po seansie grupka poznanych
osób zaprosiła ich na kolacje, jednak oni zabierając ich numery odmówili.
Pożegnali się i nieświadom tego że
przegapili wizytę nowych sąsiadów poszli
do domu
.
****
W tym samym czasie Sasuke przeskakiwał kanały na telewizorze
. Upewniając się, że nic ciekawego nie ma włączył na jakąś telenowele. Po czym
skierował swój wzrok na pewien punkt w 40 calowej plazmie. Starał się uspokoić
po telefonie jaki dostał od Itachiego. Rozmyślenia przerwały mu otwierające się
drzwi. Już po chwili w mieszkaniu pojawił się Neji z Shikamaru.
-Dlaczego wróciłeś do mieszkania ? – zapytał mlecznooki siadając obok przyjaciela
-No bo po co mam chodzić i pukać do PUSTYCH MIESZKAŃ? –
odpowiedział podkreślając 2 ostatnie słowa.
-Nie wszystkie były puste…. W jednym mieszkaniu otworzyła
nam pewna staruszka i zaprosiła na herbatę
Westchnął. Jego przyjaciel naprawdę był nierozumny. Nie
dość, że kazał odwiedzać mu sąsiadów to jeszcze po zapukaniu do 23 PUSTYCH
MIESZKAŃ nadal był nieugięty. Musiał mu ktoś
otworzyć, bo inaczej do domu by nie wrócił.
-Jutro też pójdziemy. – oznajmił mlecznooki wprowadzając grymas
na twarzach przyjaciół
-Możesz sobie iść, ale beze mnie. To takie kłopotliwe –
powiedział Nara
-I beze mnie – dodał Sasuke
-No weźcie. Tylko do kilku mieszkań – nieugiętość Hyuugi jak
zwykle dawała o sobie znać.
-Dobra, ale jak
pierwsi sąsiedzi nam nie otworzą wracamy. – powiedział na co Shika tylko
przytaknął i poszedł do swojego pokoju.
-Masz jakieś
wieści od Itachiego ? - zapytał po wyjściu Nary. Shikamaru wiedział
o TYM*, ale czuł że może o to pytać tylko będąc sam na sam z Uchihą.
-Tak. Jest na tropie, jednak nic jeszcze nie wie – powiedział
z jeszcze większym chłodem w głosie niż na co dzień. Długowłosy już nic o tym
nie mówiąc rzucił krótkie ,,Oyasumi* ” po
czym zniknął w łazience. Brunet czuł dławiące już go łzy, lecz nie pozwolił im
wyjść na zewnątrz.
-Branoc – powiedział sam do siebie będąc już w swoim pokoju.
Ubierany już tylko w bokserki wszedł do łóżka by po chwili udać się w objęcia
Morfeusza
****
TYM, TO itp.* - chodzi o pewne wydarzenie o którym dowiecie
się w swoim czasie Gomen
Oyasumi* - dobranoc
Oyasumi* - dobranoc
Wasza Kiyouku-chan